Paring: JongKey
Gatunek: Angst, Double Drabble
Kochany Kibummie~
Chciałbym Cię bardzo przeprosić, za to, co zrobiłem. Wpakowałem się w niezłe gówno
i nie wiedziałem, jak z niego wyjść. W sumie... I tak praktycznie byłoby to niemożliwe.
Oni i tak by mnie znaleźli. I zabili. Pewnie jak to czytasz, już dawno jestem martwy
i leżę nie wiadomo gdzie. Na pewno. Moje dni są już policzone. Żałuję tylko, że przez to ucierpisz i Ty... Już nigdy więcej nie
zobaczę Twojego uśmiechu, już nigdy więcej Cię nie przytulę, nie będę mógł pocałować...
To boli. Strasznie boli. Jednakże teraz płacę za swoją głupotę. Nie wiem, czy kiedykolwiek mi to wybaczysz... Żałuję jeszcze jednej rzeczy...
Że nie powiedziałem Ci wprost, jak strasznie Cię kocham... Nie starczyło mi odwagi...
Ale pewnie wiedziałeś to, prawda? Czułeś to? I tak już się nie dowiem...
Chciałbym Ci jeszcze podziękować za wszystko, co dla mnie zrobiłeś. Za te wszystkie miłe wspomnienia i wspólnie razem spędzony czas. Nie żałuję niczego, nawet tych złych chwil.
Strasznie Cię kocham...
I... Przepraszam...
~ Twój Dinuś
Taki list cały w czerwonych kleksach krwi leżał obok bezwładnie wiszącego w pokoju Kibuma, który wybaczył Jonghyunowi... Jednakże nie potrafił sobie bez niego poradzić. Był jego prawdziwym przyjacielem. A może kimś więcej? Po prostu nie mógł bez niego żyć. Ale teraz już po wszystkim. Teraz będzie przy nim... Już na zawsze...
*****************************************************************
Z tego, co się po pierdyliard naliczyłam, jest tak ok. 200 słów. Może kilka wyrazów więcej, by to ładnie zakończyć. ;w;
Mój pierwszy angścik w formie pożegnalnego liściku. Kiedyś musiał być ten pierwszy raz, co nie? ^_^
Efekt nagłego przypływu weny. :o
Miało być JongKey? Jest JongKey! XD
Krótkie, ale jest! *^*
Mam nadzieję, że się Wam podobało~ ^^;;
Buziaki~ ♥